Spis treści: Wracasz z treningu, zdejmujesz buty… i nagle czujesz, […]
Data aktualizacji 03.09.2025
 Przeczytasz w 22 minuty 

Nowe sneakersy, eleganckie półbuty czy ulubione buty do biegania – wszystkie potrafią zrujnować dzień, gdy zaczynają ranić piętę. Jeśli zastanawiasz się, co zrobić, jak buty obcierają z tyłu, jesteś w dobrym miejscu. Ten problem nie dotyczy wyłącznie długich tras biegowych. Równie często pojawia się podczas codziennych spacerów, dojazdów do pracy czy weekendowych wyjść.
W tym poradniku wyjaśnię, skąd bierze się tarcie na zapiętku, jak szybko przerwać ból i jak zabezpieczyć skórę, by spokojnie dokończyć dzień lub trening. Zobacz!
Jeśli zastanawiasz się, co zrobić, jak buty obcierają z tyłu, zacznij od małego śledztwa. Określ, gdzie dokładnie boli, kiedy ból się pojawia i w jakich butach. Dzięki temu w kilka minut wybierzesz rozwiązanie, które zadziała od razu, zamiast testować wszystko po kolei.
Jeśli piecze Cię sam środek pięty, pięta prawdopodobnie ślizga się w bucie. Zastosuj więc pętlę biegacza (heel-lock) w dwóch ostatnich oczkach, dociśnij górę cholewki i sprawdź, czy pięta przestaje „podskakiwać” przy każdym kroku.
Gdy piecze wyżej, na granicy zapiętka i ścięgna Achillesa, winna bywa twarda krawędź. Podklej ją cienkim filcem lub załóż miękki zapiętek od środka, a skórę zabezpiecz odrobiną wazeliny albo żelową osłonką na Achillesa przed wyjściem.
Jeśli boli bok pięty, stopa najpewniej skręca się w bucie. Włóż stabilniejszą wkładkę z głębszą miską piętową lub cienką podpiętkę, by unieść piętę o 3-5 mm i odsunąć ją od drażniącego miejsca. Zajrzyj też do środka latarką i palcem wyczuj szwy lub zagięcia – pojedynczą „fałdkę” wyrównasz taśmą filcową albo wymienisz wyściółkę u szewca.
Jeśli coś obciera Cię od pierwszych kroków, but jest zbyt sztywny lub nierozchodzony. Noś go w domu przez 20-30 minut dziennie, dołóż grubsze skarpety i zmiękcz zapiętek preparatem do skóry. Po kilku sesjach tarcie ustąpi.
Gdy problem pojawia się dopiero po spoceniu stóp, ogranicz wilgoć. Wieczorem używaj antyperspirantu, rano lekko oprósz piętę talkiem i wybieraj skarpety z mikrofibry lub wełny merino. Przy długim dniu miej drugi, suchy komplet skarpetek na zmianę.
Jeśli ból narasta pod koniec dnia, stopy są już lekko spuchnięte. Poluzuj śródstopie o jeden rząd oczek, górę zasznuruj ciaśniej dla stabilizacji pięty, a przy kolejnych zakupach rozważ buty pół rozmiaru większe.
Skórzane półbuty i loafersy mają usztywnienia, które wymagają rozchodzenia. Pomogą w tym miękkie zapiętki z cielęcej skóry i ewentualne delikatne rozciągnięcie u szewca.
Buty biegowe i trekkingowe z wysokim kołnierzem potrafią drażnić Achillesa. Pomóż sobie pętlą biegacza, cienką podpiętką oraz skarpetą z wyższym ściągaczem, która oddzieli krawędź od skóry. Sneakersy z plastikową wyściółką sprzyjają poślizgowi, więc wymień wkładkę na materiałową o większym tarciu i zwróć uwagę na miękko wykończony rant cholewki.
Jeśli już na przymiarce czujesz szczypanie przy pięcie, nie licz, że „się rozejdzie”. Wybierz wersję z miękkim wykończeniem albo inny krój zapiętka.
Nadmierna potliwość zwiększa tarcie, dlatego wprowadź prostą rutynę: antyperspirant na noc, rano cienka warstwa kremu i dokładne osuszenie stóp przed założeniem skarpetek.
Zrogowacenia tworzą z kolei twardy kant, który ociera się o zapiętek. Raz w tygodniu zmiękcz więc stopy kąpielą, usuń nadmiar skóry tarką i nawilż kremem z mocznikiem.
Paznokcie skracaj na prosto i niezbyt długo, bo długie paznokcie wypychają stopę do tyłu oraz nasilają kontakt z krawędzią.
Jeśli mimo tych zmian otarcia wracają lub widzisz twardą narośl nad piętą, skonsultuj wkładki i dopasowanie z podologiem. Szybciej wyeliminujesz wtedy przyczynę i bez bólu wrócisz do codziennych spacerów oraz treningów.
Co zrobić, jak buty obcierają z tyłu? W takiej sytuacji potrzebujesz rozwiązań, które działają natychmiast. Skup się na odseparowaniu skóry od krawędzi zapiętka, zmniejszeniu tarcia i ustabilizowaniu pięty. Dzięki temu dokończysz dzień lub trening bez bólu, a uszkodzona skóra zacznie się goić.
Dobrze założony plaster potrafi „wyłączyć” ból w kilka minut. Najpierw osusz skórę, odtłuść ją alkoholem lub tonikiem bez olejów i dopiero wtedy naklej opatrunek. Unikaj marszczeń materiału. To one najczęściej powodują kolejne otarcia.
Gdy masz pęcherz lub otarcie, sięgnij po opatrunek hydrokoloidowy. Przykładasz go bezpośrednio na czystą i suchą ranę, dociskasz dłońmi, by „złapał” ciepło skóry, i zostawiasz na 24-72 godziny, aż sam zacznie się odklejać.
Zyskujesz natychmiastową ulgę, szczelne środowisko gojenia i ochronę przed kolejnymi przetarciami. Nie naklejaj jednak hydrokoloidu na skórę natłuszczoną kremem ani na miejsce z objawami infekcji. Jeśli pojawi się silne zaczerwienienie, sączenie ropne lub gorąco, przerwij stosowanie plastrów i skonsultuj się z lekarzem.
Gdy skóra jest jeszcze cała, lepiej działa plaster ochronny: cienka pianka, żel albo filc. Naklej go na suchą piętę tuż przed wyjściem, dokładnie wygładź krawędzie i dociśnij na kilkanaście sekund. Uzyskasz „miękki bufor”, który rozkłada nacisk i zmniejsza tarcie, szczególnie przy dłuższym spacerze czy biegu. Jeśli czujesz, że plaster zaczyna się rolować, wymień go. Pognieciony materiał traci właściwości i może zacząć ocierać.
Czasem to nie skóra potrzebuje ochrony, tylko wnętrze buta. Szybka modyfikacja potrafi zmienić odczucia od pierwszego kroku.
Jeśli czujesz tarcie, wybierz zapiętek, który zwiększy miękkość i minimalnie zmniejszy objętość pięty w bucie. Skórzany daje przyjemny poślizg i oddycha, filc wyrównuje nierówności, a silikon dobrze tłumi punktowy nacisk.
Przymierz jednak zapiętek „na sucho”, zanim odkleisz folię. Gdy trafisz w odpowiednią wysokość, dopiero wtedy przyklej go na czyste wnętrze buta i mocno dociśnij. Od razu poczujesz stabilniejsze trzymanie pięty i mniej kontaktu z ostrą krawędzią.
Podpiętka podnosi piętę o kilka milimetrów i zabiera ją z linii tarcia. Włóż ją do obu butów, żeby nie zaburzyć równowagi ciała, i sprawdź, czy nie unosi zbyt mocno pięty względem kołnierza. Jeśli biegasz, zwróć uwagę, jak taka zmiana wpływa na czucie buta. Czasem lepiej działa cienka podpiętka połączona z delikatniejszym zapiętkiem niż sama gruba podpiętka.
Mniej wilgoci to mniej tarcia. Odpowiednio przygotowana skóra wytrzyma znacznie dłużej bez pęcherzy.
Na noc zastosuj antyperspirant do stóp, a rano lekko oprósz piętę talkiem i wsuwaj suchą skarpetę. Zyskasz suche środowisko w bucie i ograniczysz poślizg, który powoduje „podskakiwanie” pięty. Gdy czeka Cię długi dzień, zapakuj małą saszetkę talku i świeżą parę skarpet. Szybka wymiana w połowie dnia potrafi całkowicie zatrzymać narastający ból. Unikaj jednak talku przy otwartych ranach, a przy pęcherzu trzymaj się hydrokoloidu.
Cienka warstwa wazeliny lub specjalnego sticka przeciw otarciom tworzy film zmniejszający tarcie. Stosuj preparaty tylko na nieuszkodzoną skórę i omijaj okolice, gdzie chcesz przykleić plaster. Tłusta warstwa osłabia bowiem klej. To szybkie i skuteczne wsparcie przed biegiem, intensywnym dniem na mieście czy długą wycieczką.
Stabilna pięta to natychmiastowy spadek tarcia. Sznurowanie potrafi dać ten efekt bez żadnych akcesoriów.
Co zrobić, jak buty obcierają z tyłu? Postaw na heel lock i wykorzystaj ostatnie dodatkowe oczka w bucie. Przewlecz sznurowadło w tym samym oczku, tworząc małą pętlę po obu stronach, a końcówkę przeciągnij na krzyż przez przeciwległą pętelkę i dociągnij. Pięta usiądzie głębiej w zapiętku, a stopa nie będzie się wysuwać przy wybiciu. Od razu poczujesz, że zniknęło „podskakiwanie” pięty.
Zostaw więcej luzu nad śródstopiem, a górną część cholewki dociśnij mocniej. Zyskasz przestrzeń dla pracującego przodu stopy, a jednocześnie ustabilizujesz tył. To prosta korekta, która często wystarcza w nowych butach, zanim zdążą się ułożyć.
Jeśli wciąż czujesz ślizganie, zamień gładkie okrągłe sznurowadła na płaskie lub woskowane. Te lepiej trzymają napięcie i rzadziej się luzują. Do szybkiego zakładania możesz użyć elastycznych sznurowadeł, ale oceń, czy nie pogarszają stabilizacji pięty. Kiedy liczy się pewne trzymanie, lepiej sprawdzają się klasyczne, mniej śliskie rozwiązania.

Jak zatem widzisz, gdy but obciera z tyłu, najpierw zatrzymaj tarcie, a potem daj skórze spokojnie się zagoić. Dzięki kilku prostym krokom, które przedstawiam poniżej, zminimalizujesz ból już dziś i skrócisz czas powrotu do pełnej aktywności.
Jeśli pęcherz jest mały i nie boli, zostaw go w spokoju i nie przebijaj. „Dach” pęcherza to naturalny opatrunek, który chroni świeżą skórę pod spodem.
Gdy pęcherz jest duży, bolesny lub grozi samoistnym pęknięciem w bucie, możesz go opróżnić, ale zrób to sterylnie. Umyj ręce, zdezynfekuj igłę alkoholem, nakłuj przy krawędzi, delikatnie wyciśnij płyn i zostaw nienaruszony naskórek jako osłonę. Na koniec odkaź miejsce i zabezpiecz opatrunkiem hydrokoloidowym.
Jeśli chorujesz na cukrzycę, masz zaburzenia krzepnięcia, obniżoną odporność albo widzisz cechy infekcji, nie przebijaj pęcherza. Skontaktuj się z lekarzem lub podologiem.
Sprawa pęcherza załatwiona, ale co teraz? Co zrobić, jak buty obcierają z tyłu?
Umyj skórę letnią wodą z łagodnym mydłem albo zastosuj sól fizjologiczną. Na otarte miejsce użyj środka antyseptycznego o łagodnym działaniu, np. na bazie oktenidyny lub chlorheksydyny. Unikaj spirytusu bezpośrednio na ranę, bo podrażnia tkanki i opóźnia gojenie.
Następnie delikatnie osusz okolicę jednorazowym ręcznikiem, ale nie pocieraj. Na pęcherz nienaruszony lub świeżo opróżniony połóż opatrunek hydrokoloidowy, dociśnij dłońmi przez kilkanaście sekund, aby dobrze się przykleił, i zostaw na 24–72 godziny, aż sam zacznie odchodzić.
Na otarcie z ubytkiem skóry wybierz jałową, nieprzylepną gazę z cienką warstwą maści ochronnej i zabezpiecz brzegi taśmą. Zmieniaj ją codziennie lub gdy się zabrudzi. Każdy opatrunek zakładaj na czystą, suchą skórę. Tłuste kremy pod spodem osłabiają klejenie.
Na koniec zmniejsz kontakt rany z krawędzią zapiętka. Włóż cienką podpiętkę, by unieść piętę o kilka milimetrów i przesunąć ją poza strefę tarcia. Jeśli to możliwe, przyklej miękki zapiętek od środka buta lub zastosuj „donut” z filcu (pierścień z otworem nad samą raną), który przenosi nacisk na boki.
Na czas gojenia wybierz najłagodniejsze dla pięty obuwie – miękkie wnętrze, bez twardych krawędzi – i zmieniaj skarpety na suche, gdy tylko poczujesz wilgoć.
Jeśli zaczerwienienie wyraźnie się powiększa, skóra jest gorąca i coraz bardziej bolesna, pojawia się żółto-zielona wydzielina, nieprzyjemny zapach lub gorączka, reaguj szybko. Alarmem są też czerwone smugi biegnące od rany. Przy takich objawach przerwij domowe leczenie i zgłoś się do lekarza. Osoby z cukrzycą, neuropatią lub słabym krążeniem powinny skonsultować z kolei nawet pozornie drobne otarcia.
Na koniec daj skórze 24-48 godzin względnego spokoju w miękkim obuwiu i z dobrze trzymającym opatrunkiem. Potem wracaj stopniowo: najpierw krótkie wyjście w docelowych butach po 15-30 minut, wcześniej zabezpiecz piętę hydrokoloidem lub żelowym plasterkiem i zastosuj sznurowanie heel-lock.
Jeśli ból w trakcie chodzenia nie przekracza lekkiego dyskomfortu i znika po zdjęciu butów, wydłuż czas o kolejne 15-30 minut następnego dnia. Gdy tylko poczujesz narastające szczypanie, przerwij, wymień skarpety na suche, dołóż odciążenie i wróć do krótszych odcinków.
Po pełnym zagojeniu zadbaj o profilaktykę: antyperspirant na noc, właściwa skarpeta, miękki zapiętek lub lekka podpiętka. Dzięki temu problem nie wróci przy dłuższych dystansach ani intensywniejszych treningach.
Wiesz już, co zrobić, jak buty obcierają z tyłu. Teraz czas dowiedzieć się, jakie są najczęstsze przyczyny tego problemu – by móc je wyeliminować.
Jeśli pięta wysuwa się przy każdym kroku, masz zbyt dużo luzu w tylnej części buta. Zrób więc prosty test: zawiąż buty, stań na płasko i unieś piętę. Jeśli wyczuwasz „podskakiwanie”, dopasowanie jest słabe. Zacznij od pętli biegacza i dociśnięcia górnych oczek. Jeśli to nie pomaga, dołóż cienki zapiętek lub podpiętkę, by zająć wolną przestrzeń.
Gdy nadal czujesz poślizg, rozważ obuwie pół rozmiaru mniejsze. W wielu modelach ta sama długość ma też różną szerokość pięty, więc szukaj węższego zapiętka lub głębszej miski piętowej.
Twarda, wysoka krawędź uderza w skórę przy każdym wybiciu. Od razu złagodzisz to miękkim zapiętkiem samoprzylepnym od środka i osłoną żelową na Achillesa albo cienką warstwą wazeliny na skórze.
W butach skórzanych zmiękcz zapiętek preparatem do skóry i rozchodź obuwie krótkimi sesjami w domu. Jeśli krawędź jest ustawiona za wysoko względem Twojej pięty, delikatna podpiętka uniesie stopę i przeniesie kontakt poza newralgiczny punkt.
Świeże usztywnienia są sztywne i „gryzą”. Zaplanuj więc dwa lub trzy dni adaptacji: 20-30 minut chodzenia w domu w grubszym skarpecie, przerwa, następnie powtórka. Przed założeniem kilkukrotnie zegnij cholewkę w okolicy pięty, by przełamać sztywność. Po zdjęciu włóż prawidła, żeby but szybciej przyjął kształt stopy. Na wyjściach zabezpieczaj piętę hydrokoloidem lub żelowym plastrem, aż materiał się ułoży.
Gładkie, syntetyczne wnętrze i wilgoć dają ślizg, a ślizg to otarcia. Wymień wkładkę na materiałową lub z mikrozamszu, która zwiększy tarcie pod piętą. Wieczorem stosuj antyperspirant do stóp, rano lekko oprósz piętę talkiem i zawsze zakładaj suche skarpety. Przy dłuższym dniu miej zapasową parę do szybkiej wymiany. Po powrocie dokładnie wysusz buty i wyjmij wkładki, by odprowadzić wilgoć.
Grube szwy i bawełna zatrzymująca pot to prosta droga do pęcherzy. Wybieraj skarpety bezszwowe z mikrofibry lub wełny merino, które odprowadzają wilgoć i nie rolują się w zapiętku. Dopasuj grubość do objętości buta. Jeśli but jest luźny w pięcie, nieco grubsza skarpeta ustabilizuje stopę, a gdy ciasny – cieńsza zmniejszy nacisk krawędzi. Dla wrażliwego Achillesa celuj w skarpety o wyższym ściągaczu, które oddzielą skórę od rantu.
Zbyt luźny przód i zbyt miękki kołnierz dają „pływającą” piętę. Ustal dwie strefy napięcia: luźniej nad śródstopiem dla komfortu, ciaśniej przy kostce dla stabilizacji. Wykorzystaj dodatkowe oczka i zrób heel-lock, który „zamknie” piętę w misce. Jeśli sznurowadła są śliskie i same się luzują, zmień je na płaskie lub woskowane. W butach bez sznurowania pomogą zapiętki i wkładki zwiększające objętość w tylnej części.
Czasem winna jest też nierówna krawędź, wystający szew albo fałda wyściółki w butach. Obejrzyj więc wnętrze latarką i przejedź palcem po całym zapiętku. Jeśli czujesz „kant”, możesz go chwilowo wyrównać taśmą filcową lub miękkim zapiętkiem. Trwałe zagniecenia i ostre elementy warto oddać do szewca do podklejenia albo wymiany usztywnień. Gdy wada wynika z produkcji, skorzystaj z prawa do reklamacji. Zmiana modelu często rozwiązuje problem raz na zawsze.

To właśnie skarpeta jest pierwszą „tarczą” między Twoją skórą a zapiętkiem. Kiedy dobierzesz właściwy materiał, konstrukcję i grubość, od razu poczujesz mniej tarcia, a pięta przestanie „podskakiwać”. To najszybszy i najtańszy sposób, by zapobiec pęcherzom.
Aby pozbyć się problemu, szukaj skarpet bez grubych szwów nad palcami i z wyraźnie uformowaną piętą (tzw. Y-heel). Stabilizuje to stopę i ogranicza fałdowanie materiału w zapiętku. W modelach technicznych zwróć uwagę na panele wentylacyjne w podbiciu oraz dodatkową amortyzację pod piętą. Wyższy ściągacz to bonus, bo oddziela krawędź cholewki od ścięgna Achillesa i zmniejsza ryzyko podrażnień podczas marszu czy biegu.
W wersji bezszwowej szew skarpet jest spłaszczony lub „zgrzewany”, więc nic nie będzie Cię punktowo uciskać podczas wybicia. Skarpety techniczne dopasowują z kolei ucisk do stref stopy: więcej pod piętą i palcami, mniej na podbiciu. Dzięki temu materiał się nie roluje. Jeśli masz skłonność do pęcherzy, przetestuj model dwuwarstwowy, w którym warstwy przesuwają się względem siebie i „zabierają” ścinanie ze skóry.
Pamiętaj tylko, by dobrać rozmiar idealnie. Zbyt ciasna skarpeta zwiększy tarcie, a zbyt luźna zrobi fałdę dokładnie tam, gdzie obciera zapiętek. Prosty trik na przymiarce – załóż skarpetę, wygładź materiał od palców do pięty i sprawdź dłonią, czy nic nie marszczy się w misce piętowej.
Nie bez znaczenia jest też materiał. Merino daje komfort termiczny i długo nie łapie zapachu. Świetnie znosi też zmiany temperatury i długie dni „na nogach”. Syntetyki (poliester, poliamid, elastan) szybciej odprowadzają wilgoć i schną w biegu, co docenisz przy intensywnym wysiłku i w upale.
Na co dzień i dłuższe wyjścia wybierz mieszankę, w której merino odpowiada za komfort, a syntetyki za trwałość i odprowadzanie potu. Na krótkie, mocne treningi postaw na przewiewne syntetyki.
Unikaj jednak bawełny. Ta wchłania wilgoć, wolno schnie i zwiększa tarcie. Jeżeli drażni Cię krawędź cholewki, wybierz skarpetę z wyższym ściągaczem i delikatną poduszką w okolicy Achillesa.
Skarpety warto dopasować też do obuwia. Dobierz je tak, by w pięcie było „na styk”, ale bez ucisku. Jeśli pięta pływa, sięgnij po odrobinę grubszą skarpetę z poduszką pod piętą. Wypełnisz tak wolną przestrzeń i ograniczysz ślizg. Jeżeli but już teraz jest ciasny, wybierz cienką, gładką skarpetę techniczną, która zmniejszy nacisk krawędzi.
Przymierz też but w połowie dnia, gdy stopa jest minimalnie większa. Załóż docelową skarpetę, zasznuruj but pętlą biegacza i przejdź się kilka minut. Jeśli czujesz jakiekolwiek marszczenie materiału w zapiętku, zmień grubość lub rozmiar skarpety. Nawet drobna fałdka szybko zamieni się w otarcie.
Wilgoć to paliwo dla pęcherzy, więc noś przy sobie zapasową parę skarpet. Wymień je, gdy tylko poczujesz, że pięta jest wilgotna. Podczas długiego dnia w mieście zrób to w połowie, a na treningu lub podczas marszu wymieniaj co 60-90 minut w upale lub przy deszczu.
Przed założeniem świeżej pary szybko osusz stopy, a jeśli skóra jest cała, możesz użyć odrobiny talku. Po powrocie wyjmij wkładki z butów i wysusz je w przewiewnym miejscu. Następnego dnia założysz kompletnie suche obuwie i znacząco zmniejszysz ryzyko kolejnych otarć.
Kiedy doraźne triki nie działają, czas sięgnąć po modyfikacje, które zmienią samą konstrukcję buta. Dzięki nim przesuniesz punkt tarcia, zmiękczysz krawędź zapiętka i dopasujesz objętość pięty tak, by problem nie wracał. Działaj świadomie: zacznij od najłagodniejszych zmian i testuj je w krótkich sesjach, a dopiero potem wprowadzaj kolejne.
Jeśli twarda krawędź kaleczy skórę, poproś szewca o wklejenie miękkiego zapiętka ze skóry cielęcej lub mikrozamszu. Zysk masz podwójny: przyjemniejsza w dotyku powierzchnia i odrobinę mniejsza objętość, która stabilizuje piętę. Gdy zapiętek jest naprawdę sztywny, warto go zmiękczyć punktowo, a ostre krawędzie „sfazować”, czyli zeszlifować i wyoblić.
W modelach skórzanych możliwa jest nawet częściowa wymiana usztywnień na bardziej elastyczne, co przenosi kontakt z newralgicznego rantu niżej lub wyżej, zależnie od Twojej anatomii. Poproś o przymiarkę na stojąco po każdej ingerencji, bo pięta zachowuje się inaczej pod obciążeniem niż na siedząco.
Kiedy pięta pływa, precyzyjna wkładka z głęboką miską piętową „otula” ją i ogranicza ślizg. Zwróć uwagę na modele z podparciem łuku i twardszym kubkiem piętowym, bo to one najskuteczniej stabilizują tył stopy. Jeśli krawędź zapiętka wpada dokładnie w jedno miejsce, cienka podpiętka unosząca piętę o 3-5 mm potrafi wyprowadzić skórę poza strefę tarcia.
Pamiętaj, że podpiętka zmienia odczuwalny „drop” w butach treningowych, więc przetestuj krótkie odcinki, zanim ruszysz w dłuższy bieg. Dobieraj wkładki parami, żeby nie zaburzyć równowagi, i sprawdź, czy przód buta nie stał się zbyt ciasny po zwiększeniu objętości od spodu.
Gdy cholewka jest sztywna albo uciska konkretny punkt, możesz ją uformować tak, by przestała ocierać. Jak?
Włóż do butów prawidła i zastosuj spray zmiękczający do skór. Skup się na rejonie zapiętka: spryskaj, rozprowadź preparat, dociśnij materiał palcami i zostaw buty na prawidłach na noc. Zyskasz łagodniejsze krawędzie bez ryzyka uszkodzeń, a skóra szybciej przyjmie kształt pięty. Jeśli nie masz sprayu, użyj gęstego kremu do skór i wykonaj kilka serii „zginań” cholewki ręką, pozwalając jej się uplastycznić.
Do buta możesz włożyć też szczelny woreczek z wodą tak, by wypełniał strefę pięty. Całość umieść w zamrażarce. Rozszerzająca się woda delikatnie rozciągnie cholewkę. Napełnij woreczek tylko do 80-85%, usuń powietrze i zabezpiecz podwójnym zamknięciem.
Metoda działa najlepiej na skórach naturalnych, ale unikaj jej w zamszu i w obuwiu z cienkimi klejonymi podszewkami. Wilgoć i niska temperatura mogą osłabić kleje. Po wyjęciu pozwól butom odtajać w temperaturze pokojowej i dopiero wtedy przymierz. Nie przyspieszaj procesu suszarką.
Ciepło z domowej suszarki na niskim lub średnim nawiewie uplastycznia skórę i część materiałów syntetycznych. Nagrzej więc okolicę zapiętka przez 20-30 sekund, załóż but ze skarpetą, usiądź i dociśnij piętę, a następnie przejdź się po mieszkaniu, żeby materiał „zapamiętał” kształt.
Nie przegrzewaj i nie podchodź suszarką zbyt blisko, bo zbyt wysoka temperatura może rozkleić szwy oraz usztywnienia. Jeśli masz wątpliwości, lepiej oddaj buty do specjalisty.
Profesjonalna rozbijarka pozwala punktowo poszerzyć i uformować tylną część cholewki z kontrolą siły oraz kierunku. Szewc może też wykonać tzw. podklejki, wymienić licowe elementy, a nawet „wprasować” miękką piankę w newralgiczny rant. To najskuteczniejsza droga, gdy domowe metody nie dają efektu albo but jest drogi i nie chcesz ryzykować.
Jeśli po modyfikacjach pięta wciąż się ślizga albo krawędź zapiętka trafia dokładnie w to samo miejsce, oznacza to konstrukcyjny niedopasowanie. Wtedy szybciej i zdrowiej będzie zmienić model. Szukaj butów z głębszą miską piętową, miękko podszytym kołnierzem oraz mniejszą tęgością w tylnej części.
Przymierzaj je po południu w docelowej skarpecie, zrób pętlę biegacza i przejdź się kilka minut po twardszej posadzce. Jeśli pięta choć raz „podskoczy”, odłóż parę i testuj kolejną. Gdy masz skłonność do podrażnień ścięgna Achillesa lub deformację Haglunda, wybieraj modele z niższym i miękko wykończonym rantem lub z wycięciem na Achillesa.
Wymiana butów to koszt, ale oszczędzasz sobie przewlekłego gojenia rany, ryzyka infekcji i przerw w aktywności – a komfort czujesz od pierwszego dnia.

Jeśli masz nowe obuwie, zamiast liczyć na to, że „samo się ułoży”, rozchodź buty świadomie. Zyskasz komfort już po pierwszych dniach, a skóra z tyłu pięty przestanie cierpieć, zanim pojawią się pęcherze.
W pierwszej kolejności załóż buty na 15-30 minut w domu, najlepiej na grubszą, techniczną skarpetę. Chodzi o to, by materiał delikatnie się poddał, a zapiętek zmiękł bez ryzyka otarć. Po każdej sesji zdejmij buty, pozwól stopom odpocząć i włóż do środka prawidła, żeby cholewka utrwaliła nowy kształt.
Jeśli czujesz punktowe szczypanie na krawędzi, zanim zacznie boleć, przyklej od środka miękki zapiętek lub filcową podkładkę i wróć do krótkich sesji po mieszkaniu.
Gdy buty przestaną „gryźć” w pierwszych minutach, przejdź do dłuższych serii. Najpierw szybkie sprawunki lub krótki spacer, potem zwykły dzień w pracy bez długich dystansów, a dopiero na końcu dłuższy marsz czy trening.
Słuchaj też pięt. Jeśli po powrocie widzisz tylko lekki ślad, możesz dołożyć kolejne 15-30 minut następnego dnia. Jeśli pojawia się piekący punkt, skróć czas i wróć na chwilę do sesji domowych. Dzięki temu skóra zdąży się wzmocnić, a cholewka ułoży się pod Twoją nogę.
Zanim przekroczysz próg domu, zabezpiecz piętę. Na nienaruszoną skórę nałóż cienką warstwę sticka przeciw otarciom lub odrobinę wazeliny, a w miejsce, które już kiedyś szczypało, przyklej żelowy lub piankowy plaster.
Jeśli masz świeży pęcherz, postaw na hydrokoloid i nie dokładaj na niego tłustych preparatów. Przy dłuższym dniu zabierz zapasową parę suchych skarpet. Szybka podmiana w połowie dnia potrafi całkowicie zatrzymać narastający dyskomfort.
Po zasznurowaniu obuwia zrób prosty test. Stań prosto, unieś piętę w bucie i oceń, czy „podskakuje”. Jeśli czujesz luz, zastosuj pętlę biegacza w ostatnich oczkach i podziel sznurowanie na dwie strefy: luźniej nad śródstopiem dla komfortu, ciaśniej przy kostce dla stabilizacji pięty.
Sprawdź też rodzaj sznurowadeł. Płaskie lub lekko woskowane lepiej trzymają napięcie niż gładkie, okrągłe. Po korekcie przejdź się kilka minut po twardszej posadzce. Jeśli pięta przestaje się unosić i nie czujesz krawędzi zapiętka, buty są gotowe na dłuższe wyjście.
Profilaktyka otarć zaczyna się, zanim włożysz buty, a kończy dopiero, gdy odłożysz je po całym dniu. Jeśli zadbasz o dobre dopasowanie, zdrową skórę i właściwą pielęgnację obuwia, ryzyko otarć spada niemal do zera.
W pierwszej kolejności warto zwrócić uwagę na to, jakie buty kupujesz i jak to robisz. To pierwszy i zdecydowanie najważniejszy krok. Jeśli szukasz obuwia do biegania, polecam lekturę artykułu https://sferabiegacza.pl/jakie-buty-do-biegania-warto-rozwazyc-poradnik/. Jeśli szukasz modelu na co dzień, wystarczą Ci poniższe wskazówki.
Nowe buty przymierzaj w skarpetkach po południu lub wieczorem, bo wtedy stopa ma rozmiar „z dnia”. Jest wtedy nieco opuchnięta i przez to większa niż rano. Celuj w zapas długości około 8-12 mm i upewnij się, że palce nie dotykają czubka podczas schodzenia ze stopnia. Taki margines pozwoli uniknąć przesuwania stopy do tyłu i ocierania zapiętka pod koniec dnia.
Po założeniu butów zasznuruj cholewkę i unieś piętę w miejscu. Jeśli czujesz ruch większy niż kilka milimetrów, model jest za obszerny w pięcie. Sprawdź inną tęgość lub konstrukcję kołnierza. Dobrze dopasowany but „łapie” piętę nisko, bez ucisku na ścięgno Achillesa, a przy marszu pięta pozostaje osadzona w misce.
Jeśli chodzi o materiały, szukaj mikrozamszu, skóry cielęcej lub miękkich materiałów tekstylnych od środka. Unikaj śliskich, twardych podeszw, ostrych krawędzi i szorstkich przeszyć w rejonie pięty. Kołnierz z lekką pianką i wycięciem na Achillesa zmniejsza tarcie, a umiarkowanie elastyczny zapiętek dopasuje się do Twojej anatomii, zamiast ją „przycinać”.
Zdrowa, elastyczna skóra znosi dłuższe dystanse bez pęcherzy, dlatego wprowadź prostą rutynę. Jaką?
Raz w tygodniu zmiękcz stopy krótką kąpielą i usuń nadmiar zrogowaciałego naskórka tarką, nie sięgaj po żyletki ani agresywne frezowanie w domu. Codziennie nawilżaj pięty kremem z 10-20% mocznika, a paznokcie obcinaj na prosto, zostawiając 1-2 mm białego brzegu, żeby nie wypychały stopy do tyłu w bucie.
Jeśli masz tendencję do nadpotliwości, stosuj antyperspirant do stóp wieczorem przez 3-5 kolejnych dni, a potem podtrzymująco 2-3 razy w tygodniu. Przed długim dniem możesz lekko oprószyć pięty talkiem, ale tylko na nieuszkodzoną skórę. Gdy potliwość wymyka się spod kontroli, rozważ konsultację z podologiem. Czasem prosta zmiana preparatu lub wkładek rozwiązuje problem u źródła.
Po każdym dniu wyjmij wkładki i pozwól butom wyschnąć w przewiewie. Nie stawiaj ich na kaloryferze ani pod gorącym nawiewem, bo przesuszysz i osłabisz kleje. Daj butom przynajmniej 24 godziny przerwy między kolejnymi założeniami. Rotacja par wydłuża życie obuwia i utrzymuje wnętrze suche.
Wkładki myj lub pierz zgodnie z zaleceniami producenta i wymieniaj, gdy tracą kształt lub robią się śliskie. Świeża powierzchnia lepiej „trzyma” piętę. Skórę zewnętrzną regularnie czyść i zabezpieczaj odpowiednim środkiem, bo miękka, zadbana cholewka mniej drażni z tyłu.
Co ważne, włóż też do obuwia prawidła, najlepiej cedrowe, od razu po zdjęciu butów. Cedr wchłania wilgoć i neutralizuje zapachy, a jednocześnie utrzymuje kształt cholewki oraz wygładza zagięcia na zapiętku. Dzięki temu krawędź pozostaje miękka i zaokrąglona, a przy następnym wyjściu Twoja pięta nie spotka twardego „progu”. Wybierz rozmiar prawideł dopasowany do buta, żeby delikatnie wypełniały tył bez rozpychania.

Zdarza się, że zwykłe otarcie to tylko wierzchołek góry lodowej. Poniżej omawiam poszczególne przypadki, kiedy to problem może być większy, niż Ci się wydaje.
Gdy czujesz kłucie lub sztywność kilka centymetrów nad piętą, nie zatrzymuj się na plastrach. Zacznij od zmniejszenia zgięcia w stawie skokowym i tarcia o rant cholewki, a dopiero potem wracaj do dłuższych dystansów.
Otarcie skóry piecze przy dotyku, widać zaczerwienienie lub pęcherz i szybko ustępuje po odsunięciu krawędzi zapiętka. Przeciążenie ścięgna daje głęboki, „poranny” ból i sztywność, wyczuwalną tkliwość nad piętą, czasem zgrubienie. Jeśli rozpoznajesz ten drugi scenariusz, wprowadź odpoczynek od bodźców, schładzanie po aktywności i ostrożny powrót obciążeń, zamiast samoistnego „rozchodzenia”.
W takiej sytuacji unieś piętę o 3-6 mm cienką podpiętką, żeby zmniejszyć ciągnięcie ścięgna i kontakt z krawędzią. Zastosuj sznurowanie heel-lock, dołóż miękko wykończony kołnierz od środka (zapiętek, mikrozamsz, żelowa osłona na Achillesa) i unikaj modeli z wysokim, twardym rantem bez wycięcia.
Przerwij użytkowanie, jeśli ból narasta mimo tych zmian, pojawia się utykanie, wyraźny obrzęk albo ostry „strzał” bólu. To sygnał do diagnostyki i dalszego leczenia, nie do testowania kolejnych trików.
W sporcie liczy się stabilna pięta i sucha skóra od pierwszego kilometra. O czym więc pamiętać?
Do biegania ustaw większe dociągnięcie górnych oczek i użyj dodatkowych dziurek, żeby pięta „siadła” w misce bez ucisku przodu stopy. W trekkingach blokuj sznurowadła na haczykach nad podbiciem, by utrzymać stałe napięcie przez podejścia i zejścia.
Na mocne, krótkie treningi wybieraj cienkie skarpety techniczne z szybkim odprowadzaniem wilgoci. Na całodniowe marsze i chłodniejsze dni sprawdzi się mieszanka z merino, która długo pozostaje sucha oraz nie roluje się w zapiętku. Bawełnę odstaw – nasiąka, wolno schnie i zwiększa tarcie.
Jeśli obtarcia wracają zawsze w tym samym miejscu, ból Achillesa utrzymuje się dłużej niż 7-10 dni albo zauważasz zgrubienie nad piętą, zaplanuj analizę chodu i dobór wkładek.
Głębsza miska piętowa i właściwe podparcie łuku stabilizują tył stopy, zmniejszają ślizg oraz realnie odciążają ścięgno. Dzięki temu rozwiązujesz przyczynę problemu i możesz bezpiecznie wrócić do dłuższych wybiegań oraz wędrówek bez powracających otarć.
Jeśli zastanawiasz się, co zrobić, jak buty obcierają z tyłu, zacznij od szybkiej diagnozy: ustal dokładne miejsce tarcia, moment pojawiania się bólu i typ obuwia. Dzięki temu wybierzesz rozwiązanie „na już” – plaster hydrokoloidowy lub żelowy, miękki zapiętek, cienką podpiętkę czy sznurowanie heel-lock – które natychmiast zmniejszy ból i zatrzyma dalsze uszkodzenia skóry.
Gdy pojawi się pęcherz, traktuj go jak ranę: oczyść, osusz, załóż odpowiedni opatrunek i odciąż strefę kontaktu. Równolegle usuń przyczynę: dopasuj rozmiar butów, wymień śliską wkładkę, wybierz skarpety techniczne (merino lub syntetyki), a nowe buty rozchodź planem krótkich sesji.
Jeśli doraźne metody nie wystarczą, postaw na trwałe korekty: podklejenia i zmiękczenie zapiętka u szewca, właściwe wkładki, kontrolowane formowanie cholewki. Na co dzień dbaj o skórę stóp (nawilżanie, delikatne usuwanie zrogowaceń, kontrola potliwości) oraz o samo obuwie (suszenie, wietrzenie, prawidła, rotacja par).
Gdy ból dotyczy ścięgna Achillesa lub wraca mimo zmian, odciąż je podpiętką, zmień konstrukcję kołnierza i rozważ analizę biomechaniki. Taki zestaw działań daje szybki komfort dziś i realnie zapobiega nawrotom jutro.
Tak. Nałóż je tylko na skórę stopy i w minimalnej ilości. Tłuste preparaty wewnątrz buta mogą rozpuścić kleje, odbarwić wyściółkę i zwiększyć poślizg. Nigdy nie smaruj skóry pod opatrunkiem hydrokoloidowym – plaster przestanie się trzymać.
Zostaw go na 24-72 godziny i zdejmij dopiero, gdy sam zacznie odchodzić. Jeśli krawędzie się rolują lub pod opatrunkiem zbiera się płyn, wymień go wcześniej. Zakładaj na czystą, suchą skórę, bez kremów pod spodem. Przy cechach infekcji (narastające zaczerwienienie, ropna wydzielina, gorączka) zrezygnuj i skontaktuj się z lekarzem.
Umyj miejsce, zdezynfekuj środkiem o łagodnym działaniu i zostaw „dach” pęcherza jako naturalną osłonę. Nałóż hydrokoloid lub jałowy, nieprzylepny opatrunek i odciąż piętę podpiętką lub zapiętkiem. Jeśli ból rośnie albo pojawia się sączenie ropne, przerwij aktywność i skonsultuj się ze specjalistą.
Najczęściej to różnica w biomechanice lub drobna asymetria długości nóg. Skontroluj zużycie podeszwy, dopasuj sznurowanie osobno dla każdej stopy i rozważ wkładkę z głębszą miską piętową. Gdy problem wraca wciąż w tym samym miejscu, umów analizę chodu i dobór wkładek u podologa lub fizjoterapeuty.
Najbezpieczniej działa zmiękczacz do skór i prawidła. Metoda „mrożenia” sprawdza się w gładkiej skórze, ale unikaj jej w zamszu i przy cienkich, klejonych podszewkach. Podgrzewanie suszarką stosuj krótko i z dystansu. Gdy masz wątpliwości, oddaj buty do szewca z rozbijarką.
Tak, jeśli zabezpieczysz miejsce hydrokoloidem lub żelowym plastrem i wyeliminujesz tarcie (heel-lock, zapiętek, suche skarpety). Gdy ból dotyczy ścięgna Achillesa, pojawia się sztywność poranna albo obrzęk, zrób przerwę i odciąż ścięgno podpiętką. Do czasu ustąpienia objawów nie wracaj do intensywnych bodźców.
Antyperspirant działa „z wyprzedzeniem” i ogranicza potliwość na wiele godzin, najlepiej nakładać go wieczorem. Talk działa doraźnie rano lub przed wyjściem i poprawia poślizg skarpeta–skóra, ale nie zakładaj go na rany. Najlepsze efekty daje schemat: antyperspirant wieczorem, ewentualnie odrobina talku rano na suchą skórę.
Może, jeśli nadmiernie wypełni przód buta i wypchnie stopę do tyłu. Testuj wkładki w docelowych skarpetach, przejdź się po twardej posadzce i sprawdź, czy pięta nie zaczęła „podskakiwać”. Gdy tak się dzieje, wybierz cieńszą wkładkę albo model z głębszą miską piętową bez zwiększania objętości w palcach.
Jeśli wewnątrz są ostre krawędzie, odstające szwy, falujące podszewki lub zbyt twarde, nieregularne usztywnienia – to wady, które możesz reklamować. Jeśli konstrukcja jest poprawna, ale kształt zapiętka nie pasuje do Twojej pięty mimo modyfikacji, lepiej wymień model na taki z węższą piętą, miększym kołnierzem lub inną tęgością.
Odłóż je, gdy walczysz z otarciami. Bawełna chłonie pot i wolno schnie, przez co zwiększa tarcie. Postaw na bezszwowe skarpety techniczne lub merino, dobrane grubością do objętości buta – natychmiast poczujesz mniej „szarpania” w zapiętku.
Mogą Ci się spodobać:
Spis treści: Wracasz z treningu, zdejmujesz buty… i nagle czujesz, […]
Spis treści: Nie ma nic gorszego niż źle dobrane buty, […]
Spis treści: Bieganie z telefonem w kieszeni albo opaską na […]
Szukasz pomysłu na prezent dla biegacza i zastanawiasz się, co […]
Nowe sneakersy, eleganckie półbuty czy ulubione buty do biegania – […]
Spis treści: Zastanawiasz się, jaką bieżnię wybrać do domu? Niby […]
Spis treści: Biegasz w słońcu, mrużysz oczy, a po treningu […]
Jak się ubrać do biegania, żeby było wygodnie, bezpiecznie i […]
Dobra aplikacja do biegania to coś więcej niż tylko stoper […]
Spis treści: Zastanawiasz się, jakie buty do biegania kupić? Niby […]
Spis treści: Szukasz idealnych słuchawek do biegania? Takich, które nie […]